Chocolate Bonbons - Paleta do makijażu oczu

IDEALNA PALETKA

Paletkę mam od roku i jestem z niej bardzo zadowolona. Bardzo dobra pigmentacja cieni i dobór kolorystyczny pozwala na wiele wariantów makijażu oka

Jedna z najsłodszych rzeczy, jakie mam.

Jak w tytule. Opakowanie nie może nie robić wrażenia! Różowe, masa serduszek i słodki kakaowy zapach... Jest bardzo dużo skrzących cieni, których generalnie nie lubię, ale ich kolory i pigmentacja mi to zrekompensowały. Można malować się na X sposobów - zrobić z siebie słodką laleczkę, uderzyć w typowy "grunge'owy" makijaż albo coś lekkiego i naturalnego... Minusem jest dla mnie lusterko wewnątrz paletki, które jest naprawdę dziwne. Jakoś ciężko mi się przy nim pomalować i wolę po prostu "okupować łazienkę", niż szczerzyć się do krzywego zwierciadła.

Fajne cienie

Cienie kupiłam na promocji. Te mają suchą konsystencje za co odejmuje jedną gwiazdkę. Ja wolę cienie masełkowe ale te również polecam. Ładnie się trzymają oraz ładnie bledują. Wszystkie trzy różowe odcienie uwielbiam, świetnie wyglądają nałożone na korektor. Cień rozświetlający również jest rewelacyjny. Polecam zwłaszcza za tą promocyjną cenę.

Zbyt szara i smutna

Kupiłam tę paletę przede wszystkim dla tego różowego odcienia, ale nie był on tego wart. Nie najprościej wydobywa mi się cienie z tych foremek w kształcie serduszek. Niemniej jednak, paleta wygląda i pachnie bajecznie, cieszy oko. Kolory początkowo wydawały mi się ładne, ale niestety, wychodzą na powiece dosyć szaro-buro, to chyba najgorsza czekoladka moim zdaniem. Szara plama gwarantowana w 60% przypadkach. Super zapach czekolady, ale poza tym to już za wiele dobrego nie mogę powiedzieć. No, może jeszcze, że pigmentacja całkiem dobra. Blendowanie średnie, odnoszę wrażenie, że gorsze od innych czekoladek. Osypują się niemiłosiernie, coś strasznego! Potrafią robić plamy i dziury, niestety.

Świetna!

W tej paletce jestem zakochana. Jej chlode ale z pazurem odcienie sprawiają, że przy dziennych makijażach sie nie rozstajemy, daje ona wiele możliwości, a jej zapach tylko umila prace z jadwabistymi cieniami. Urocze, trwałe opakowanie, piękny zapach, cudownej jakosci cienie, i romantyczne, klasyczne kolory to dla mnie strzał w dziesiątkę!

Bardzo przyjemna paleta.

To była moja pierwsza paleta z Too Faced i nie jest ostatnia:) Zapach jest niesamowity! Umila makijaż nawet w szary dzień. Pigmentacja wystarczająca- nie da się zrobić sobie nią krzywdy, mozna wyczarować zarówno dzienny makeup jak również wieczorowe przydymione oko:) Ze względu na różowe cienie mamy też możliwość wprowadzenia lekkiego szaleństwa. Duży plus za większą pojemność cienia beżowego- którego ja używam najwięcej oraz rozświetlającego, który stosuję jako rozświetlacz. Zdecydowanie polecam:)

Produkt jest naprawdę idealny.

CUDOWNA PALETKA! Jestem bardzo, bardzo zadowolona. Mój wspaniały chłopak podarował mi ją pod choinkę, kolory są przepiękne... Paletka ma urocze opakowanie i co najlepsze pachnie jak czekolada, aż ślinka cieknie.. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i świetnie się blendują. Wszyscy byli pod wrażeniem makijażu jaki udało mi się zrobić tylko przy jej użyciu.

Paletka prawie idealna

Mam już 2 opakowanie tej paletki. Pachnie równie cudownie jak wszystkie paletki z tej serii, ale zdecydowanie wyróżnia ją dobór kolorów. Wszystkie beże i brązy są świetnej jakości I cudownie się blendują. Jasny kolor pod łuk brwiowy jest idealnej konsystencji, generalnie wszystkie cienie się długo utrzymują. Bardzo ciekawym cieniem jest szary, którym można zastąpić konturówke na powiece, jest mocno napigmentowany I bardzo dobrze się trzyma cąły dzień. Połyskliwe cienie także sa świetne, długos ię trzymają. To paletka, z która nawet mniej wprawna ręka poradzi sobie doskonale, tworząc piękny I elegancki makijaż. W uzupełnieniu z brzoskwiniową paletką I nową pastelową tworzą niezbędne trio dla każdej karnacji. Polecam serdecznie :)

Do szybkich dziennych makijaży idealna

Paleta idealnych dziennych kolorów. Można za jej pomocą stworzyć wiele odmładzających i odświeżających cerę makijaży. Jednak jakość każdego cienia nie jest taka sama. Dwa jasnoróżowe cienie niestety są niewystarczająco napigmentowane, ciężko się z nimi pracuje i dość nierówno rozkłada się pigmentacja na powiece przy tych dwóch odcieniach. Również odcień butelkowej zieleni zawodzi. Bardzo brzydko wygląda na oku, rozciera się do szarej plamy, tak jakby za mało było pigmentu w tym cieniu. Do reszty odcieni nie mam żadnych zastrzeżeń. Maty w palecie to magia! Cudownie się rozcierają i łączą ze sobą (ale nie tworzą jednolitej plamy koloru!). Bardzo udane kolory Cafe au Lait i Molasses Chip, które nałożone na całą ruchomą powiekę i wykonturowane w załamaniu same tworzą cały makijaż. Podsumowując: paletą Chocolate Bon Bons bardzo ciężko będzie wyczarować bardzo mocny makijaż, jednak jest to mało istotne przy tym jak łatwa w obsłudze jest to paleta. Można przy jej pomocy stworzyć szybki i efektowny makijaż na dzień. Paleta będzie idealna dla osób początkujących a także dla młodych dziewcząt, które chcą zaczynać swoją przygodę z makijażem, jednak nie chcą używać zbyt intensywnych odcieni. Tą paletą można dosłownie malować się z zamkniętymi oczami.

Świetna paletka

Zdecydownaienpolecam. Kolory które sa używane najczęściej sa największe. Świetnie pachnie. Cienie sa wytrzymałe i dobrze wyglądają przez cały dzien. Różowymi zielony to trochę niewypały w tej tonacji ale poza tym reszta kolorów super. Nadaje sie do dziennego makijazu. Polecam

Najlepsza z czekoladek

Moim zdaniem jest to najbardziej niedoceniana z "czekoladowych" paletek Too Faced. Nie wiem, być może wielu odstrasza trochę przesłodzone opakowanie... Natomiast jeśli chodzi o dobór cieni i ich jakość - jest wspaniała. Jeśli ktoś poszukuje dobrej, markowej palety od której może zacząć przygodę z makijażem - ta będzie solidnym wyborem. Ogromny wybór neutralnych beży i brązów, zarówno w ciepłej, jak i chłodniejszej tonacji, a do tego kilka pięknych róży i fiolet, które wspaniale wyglądają na powiece. Cienie są pięknie napigmentowane, trwałe, łatwo się je nakłada i rozciera, a do tego spokojnie wytrzymują cały dzień w pracy. Jedyny cień, który się nie udał, to café au lait- brokatowa eksplozja bez koloru. Cała reszta to cienie o pięknej konsystencji. Słodki zapach uprzyjemnia makijaż. Ogólnie - gorąco polecam jako solidną paletę do neutralnego makijażu - tak naprawdę wszystko jest tu zawarte.

Kocham

Tak samo swietna jak jej starsza siostra-podstawowa wersja. Wersja kolorystyczna w tej palecie cudowna dla osób które lubią róże, również na codzień.