Clinique Pop™ Lip & Cheek Oil Black Honey - Olejek do ust i policzków

Mam nadzieję że wejdzie do sprzedaży na stałe!

Tytuł recenzji wynika z tego, że podobno produkt jest z limitowanej edycji, ale mam nadzieję że wejdzie do sprzedaży na stałe! Lubię Black Honey w sztyfcie, uważam że forma olejkowa spisuje się równie dobrze jako produkt do ust jak i róż na policzki.

Super

Do kompletu do pomadki,idealny kolor różu

Bez zachwytu

Skusiłam się ze względu na "kultowy kolor", który ma pasować każdemu. Produkt jest dobry aczkolwiek nie jestem nim jakoś specjalnie zachwycona. Ot, olejek do ust. Przyjemnie się go aplikuje i szybko zjada. Nie używałam na policzkach.

Bardzo lubię.

Kultowy kolor. Świetnie pasuje do pomadki w sztyfcie Clinique o tym samym odcieniu. Po Diorze to kolejny mój ulubieniec.

Kultury kolor i idealna formuła DO UST.

Kultowy odcień black honey oczarował mnie w formie sztyftu, ale to olejek stał się ulubieńcem. Jego pigment rozkłada się równo na ustach, dobrze wygląda zarówno z konturówką jak i bez niej. Nie rozlewa się poza kontur jeśli nie przesadzimy z ilością. Trwałość na ustach jest według mnie zadowalająca - biorąc pod uwagę dość lekką konsystencję olejku i jego średni pigment zjada się dość szybko, ale reaplikacja jest naprawdę przyjemna. Nawet po zniknięciu z ust zostawia lekki film. Właściwości nawilżające ma raczej przeciętne. Jeśli potrzebujecie porządnej dawki nawilżenia, lepiej postawić na bardziej odżywcze balsamy. U mnie sytuację równoważy maska do ust na noc :) Opakowanie przyjemne, proste i eleganckie. Aplikator jest niewielki i zgrabny, co zapewnia precyzję w nakładaniu. Nie nadaje się według mnie do policzków. Olejek posiada zbyt delikatny pigment, a olejkowa formuła rozpuszcza podkład i nie sposób jej utrwalić. Jeśli liczycie na produkt 2w1 rozczaruje Was.

..

Ładny kolor, przyjemny na ustach.

Lip owszem, cheek niekoniecznie

Kupiłam ten olejek jak tylko pojawił się na sephora.pl. Uwielbiam szminkę Black Honey, więc miałam nadzieję, że ten produkt będzie także dobrą alternatywą do lekkiego tintu na policzki - tu u mnie się niestety nie sprawdza. Na ustach wygląda ładnie, nie jest ultratrwały, ale to jednak olejek.